Witajcie! :)
Od zawsze chciałam się wybrać na targi kosmetyczne, lecz zawsze coś mi psuło plany- albo choroba, albo ważne spotkanie. Oczywiście ja rozgarnięta nie śledziłam zbytnio strony Beauty Forum i troszkę ten temat przycichł. W piątek późnym wieczorem (nawet już nocą) przeczytałam na facebooku informację o Targach i bez zastanowienia w sobotę rano udałam się na nie! Spontaniczny wypad uważam za bardzo udany. Pierwszy raz na Targach wywarł na mnie ogromne wrażenie! Cała masa przeróżnych stoisk począwszy od masażu, po specjalistyczne zabiegi urodowe. Jak dla mnie najzabawniejszy był widok mężczyzn, którzy zmęczeni i bezsilni siedzieli na sofach, czekając na swoje kobietki. :)
Oczywiście moim planem było odwiedzenie stoisk lakierowych marek, do których nie mam bezpośredniego, stacjonarnego dostępu. Co wylądowało w moim zakupowym koszyku? Zobaczcie sami! :)
Zdecydowałam się na lakier z Seche- podobno jednowarstwowiec, więc wybrałam pastelowy, rozbielony róż, aby podnieść poprzeczkę, a w gratisie dostałam miniaturkę słynnego top coat'u Seche Vite, z której niezwykle się ucieszyłam. Kolejny lakier to Orly o nazwie 'peaceful opposition', który wygrzebałam w koszu w bardzo atrakcyjnej cenie. Oczywiście nie mogłam odmówić sobie wypróbowania termicznego lakieru do paznokci Eclair, który już od jakiegoś czasu chodził mi po głowie. Ostatnim lakierem był przepiękny piasek 'Carter' z Zoya. Po drodze sięgnęłam jeszcze po cienki pędzelek do zdobień, tasiemkę oraz słodkie neonowe gwiazdki.
Może moje targowe łupy nie są ogromne w porównaniu do innych blogerek, ale myślę, że jak na pierwszy raz ilość zakupów jest akuratna. Osobiście jestem bardzo zadowolona z moich nowych maleństw i co jakiś czas zaglądam do torby aby upewnić się, że rzeczywiście są u mnie. :) Na pewno nie będą to ostatnie targi na jakich zagościłam.
Jak wyglądają wasze zakupy? Obkupiłyście się za wszystkie czasy, czy raczej z umiarem podchodziłyście do stoisk? Koniecznie pochwalcie się w komentarzach co zabrałyście ze sobą do domu! :)
Może moje targowe łupy nie są ogromne w porównaniu do innych blogerek, ale myślę, że jak na pierwszy raz ilość zakupów jest akuratna. Osobiście jestem bardzo zadowolona z moich nowych maleństw i co jakiś czas zaglądam do torby aby upewnić się, że rzeczywiście są u mnie. :) Na pewno nie będą to ostatnie targi na jakich zagościłam.
Jak wyglądają wasze zakupy? Obkupiłyście się za wszystkie czasy, czy raczej z umiarem podchodziłyście do stoisk? Koniecznie pochwalcie się w komentarzach co zabrałyście ze sobą do domu! :)
Niestety nie byłam :<
OdpowiedzUsuńCudeńka :D żałuję, że nie byłam :(
OdpowiedzUsuńWidzę też skromnie :D Ja kupiłam 5 Orly i pędzelek Maestro do oczu :) Nad Eclair myślałam, ale ostatecznie nie wzięłam. A tę Zoykę już mam z poprzednich targów, jest piękna! :D
OdpowiedzUsuńTeż muszę się kiedyś wybrać na takie targi. Czekam na zdjęcia jak się prezentuje Orly, bo wygląda cudnie w tej buteleczce ;)
OdpowiedzUsuńpiękne! Żałuję teraz, że nie kupiłam Eclair i Seche :(
OdpowiedzUsuńja żałuję, że nie wybrałam się do stoiska OPI. Kolejka skutecznie mnie zniechęciła. ;)
UsuńOrly wygląda przepięknie! Ciekawe jak będzie się prezentował na paznokciach... :)
OdpowiedzUsuńrównież na nich byłam kto wie może się mijałyśmy ;)
OdpowiedzUsuńnastępnym razem trzeba będzie się umówić większą grupą ;)
UsuńLakier Zoya wybrałaś cudny <3
OdpowiedzUsuńJaki piękny Orly <3
OdpowiedzUsuńzazdroszczę pięknych lakierów:)
OdpowiedzUsuńja się zbieram, żeby obfocić swoje zakupy, ale chyba dopiero w weekend dam radę :( też kupiłam Zoyę Carter - piękna jest :D
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, że zakupy nie są ogromne. Zdecydowałaś się na to, co chciałaś :) Widzę same hity blogosfery czyli Carter, Peaceful Opposition i bananka z Eclair ;)
OdpowiedzUsuńrównież się cieszę, że nie uległam pokusom ;)
UsuńTez bylam i bardzo mi sie podobalo. Obkupilam sie niesamowicie:)
OdpowiedzUsuńI nasteonym razem tez na pewno pojde:)