wtorek, 18 marca 2014

Avon Clearskin, żel punktowy z 2% kwasem salicylowym.

Witajcie! :)
Ostatnio sporo się u mnie działo. Weekend był u mnie niezwykle pracowity, ponieważ zapisałam się na kurs na opiekuna kolonijnego, przez co musiałam wstawać o 6 razno, aby zdążyć na zajęcia. Mimo wczesnych godzin, z uśmiechem na twarzy jechałam na ćwiczenia, ponieważ tematy i ich realizacja były naprawdę świetne! Kurs zakończył się egzaminem i wręczeniem certyfikatów z uprawnieniami.  Mam nadzieję, że już w te wakacje uda mi się pojechać na jakiś turnus z dzieciaczkami. :) 
Dzisiaj tak naprawdę był pierwszy dzień od baaardzo dawna, gdy mogłam się wyspać. Pełna wigoru napiszę Wam o małym rozbójniku, który naprawdę czyni cuda...



Mowa dzisiaj o produkcie z Avonu z serii Clearskin a mianowicie o żelu punktowym z 2% kwasem salicylowym. Szczerze mówiąc nie dawałam mu wielkich szans- nigdy nie wierzyłam produktom które powstrzymają czerwone syfki przed 'rozwinięciem'. Tym razem jestem pod ogromnym wrażeniem. Gdy tylko widzę zaczerwienione miejsce, gdzie za chwilę pojawi się krostka, natychmiast traktuję ją tym żelem (najlepiej na noc). Nawet nie wiecie jakie było moje zdziwienie gdy zastosowałam go pierwszy raz ! Na następny dzień po charakterystycznym czerwonym wzgórku nie ma ani śladu. :) Niestety żel nie poradzi sobie z już całkowitą krostą- nie zauważyłam jakiegoś spektakularnego przyspieszenia jej zniknięcia. Żel zasycha na krostce, więc na następny dzień to miejsce należy dokładnie przemyć wodą. Z czystego serca mogę Wam ten żel polecić, ponieważ uważam, że 10 zł to nie jest jakaś wygórowana cena jak na produkt, który może zachować nieskazitelny wygląd. ;)

7 komentarzy :

  1. ciekawe, ciekawe... muszę się zastanowić nad nim :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe jak by się sprawdził u mnie....

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe jak by się sprawdził u mnie....

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam podobny żel z Avonu ale w starszej wersji.

    OdpowiedzUsuń
  5. mialam, ale u mnie sie nie sprawdzil:) / u mnie konkurs, zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam ten żel w starej wersji i też sprawdzał się świetnie, ale aktualnie nie potrzebuję (na szczęście :) ) tego typu kosmetyku.

    OdpowiedzUsuń