środa, 8 kwietnia 2015

Róż do policzków Inglot 84.

Witajcie :)
Poświątecznie wracam z nową recenzją. Tym razem pod lupę weźmiemy róż do policzków z Inglota 84. Ostatnio coraz bardziej przekonuję się do róży do policzków szczególnie wpadających w brzoskwiniowe tony, dlatego z 84 bardzo się polubiłam. Ale zacznijmy od początku. ;)


Produkt mieści się w plastikowym, odkręcanym pojemniczku, który jest moim zdaniem bardzo dobrym rozwiązaniem. Wieczko jest przezroczyste, dzięki czemu od razu widzimy kolor różu. Za cenę ok. 20 zł otrzymujemy 2,5 g produktu.


Sam róż ma świetną, jedwabistą konsystencję. Należy jednak z nim uważać, ponieważ jest dość miałki i sporo się go nakłada na pędzel, przez co łatwo sobie zrobić plamę na policzku. Wykończenie jest satynowe, dlatego jest to świetne rozwiązanie na co dzień. Z trwałością jest całkiem nieźle. Róż co prawda nie utrzymuje się cały dzień- po ok. 7 godzinach konieczne są drobne poprawki, ale i tak ten produkt zasługuje na dobrą końcową ocenę. 

Produkt nie zapchał i nie podrażnił mojej skóry, za co dostaje ogromnego plusiaka i tym samym otrzymuje miano jednego z moich ulubieńców.

(po lewej róż nałożony bezpośrednio palcem, po prawej roztarty)

Rozpoczyna się sezon wiosenno- letni, dlatego uważam, że jest to świetna propozycja na ten okres. Wyjątkowo róż 84 z Inglota przypadł mi do gustu i myślę, że podczas najbliższych miesięcy to właśnie on będzie królował na moich policzkach. ;p Napiszcie w komentarzu, czy miałyście styczność z różami z naszej rodzimej marki? :)
Buziakiii :*

11 komentarzy :

  1. ja mam ten róż w odcieniu brązu i użuwam też jako bronzera, świetnie się sprawdza i świetnie trzyma na buzi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny odcień :)
    Buziak :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Odcień pewnie by mi pasował ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładne wykończenie, a i kolor odpowiedni dla mnie - przypomina trochę mój ulubiony MAC Melba, tyle, że Melba jest całkowicie matowa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny kolor, właśnie czegoś takiego ciepłego szukam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę w końcu kupić jakiś róż Inglota, bo kiedyś miałam i bardzo go lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cześć, zerknij w wolnej chwili na polskie kosmetyki ekologiczne LillaMai. Spróbuj, przetestuj i daj znać czy Ci odpowiadają.

    OdpowiedzUsuń
  8. Całkiem fajny odcień. Sama mam zbliżony z Butterfly i jestem mega zadowolona- Inglot mnie trochę uczulał :(

    OdpowiedzUsuń