czwartek, 12 czerwca 2014

Schwarzkopf Got2b Beach Girl

Witajcie :)
Po bardzo długiej przerwie wracam do świata żywych. Przez ostatnie 1,5 miesiąca w moim życiu dużo się pozmieniało: część pozytywnych i część negatywnych momentów dało się we znaki. Mam nadzieję, że teraz będzie mi trochę łatwiej funkcjonować (i co za tym idzie) regularnie dawać pojawiać się na blogu. Ogromnie się cieszę, że nikt z moich obserwatorów 'nie odpadł' podczas mojej nieobecności, więc teraz postaram się Was nie zawieść! 

          😍😱😱😱              Thoose beach waves
(źródło weheartit.com)


Ostatnio bardzo przykuwam uwagę do moich włosów i coraz częściej chcę coś w nich zmieniać. Niestety (jak dla mnie) moje włosy są proste jak drut i wyjątkowo odporne na wszelką stylizację (dlatego ciągle szukam jakiegokolwiek wyjścia aby moje loki trzymały się dłużej niż pół godziny- jeśli macie jakieś metody, to koniecznie napiszcie o nich w komentarzu). Ostatnio mam zajawkę na tzw. beach hair, czyli włosy pofalowane tak, jakbyśmy dopiero co wyszły z morza a wiatr subtelnie je rozwiał. Dlatego gdy zobaczyłam ostatnio spray Got2b Beach Girl wiedziałam, że będzie moja!


Zacznijmy od opakowania. Produkt zamknięty jest w smukłą, plastikową butelkę. Design jest zachowany w idealnych, letnich kolorach, co zachęca do kupna. Atomizer rozpyla produkt bezproblemowo (nie ma mowy o ogromnych kroplach). Moim zdaniem- opakowanie jak najbardziej na plus.
Kosmetyk pachnie jak typowy produkt do stylizacji włosów, lecz mi ten zapach bardzo odpowiada. Jeżeli chodzi o samo działanie- jest to jeden z niewielu kosmetyków do stylizacji, który w ogóle działa na moje kłaczki. Jak go stosuję? Spryskuję włosy (zazwyczaj od ucha w dół) sprayem i ugniatam, aby nadać im teksturę. Następnie chłodnym powietrzem suszarki delikatnie je rozwiewam. Tadam!!! Efekt gotowy. Taka fryzura utrzymuje się praktycznie cały dzień, chociaż wiadomo, że z biegiem czasu nasze fale delikatnie opadają. Mnie to jednak nie zraża, ponieważ taki wygląd zdecydowanie mi odpowiada. :) Jeżeli chodzi o dane techniczne: za 19,99 kupimy 200 ml produktu. Ważność to 12 miesięcy.

Dodatkowo informacja z ostatniej chwili! W drogeriach Hebe dostępne są szczotki Tangle Teezer w cenie 34,90 za wersję klasyczną. Ja mam już swój egzemplarz. :)


11 komentarzy :

  1. TT w Hebe?? wow, chyba muszę się wybrać! :) miło Cię widzieć z powrotem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda ze nie jest w Polsce kupilabym sobie TT

    OdpowiedzUsuń
  3. moje wlosy tez mega odporne na jakiekolwiek krecenie niestety ;/ loki trzymaja sie 15 minut gora

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja znalazłam sposób na fajne loki przy moich mega drutowatych prostych włosach. Wymaga co prawda trochę zachodu, ale efekt utrzymuje się przez cały dzień, a nawet dłużej. Używam lokówki "różdżki" Remington. Każde pasmo włosów spryskuję środkiem Loton do stylizacji loków, nawijam pionowo na lokówkę i spinam żabką do włosów. Gdy skończę, zdejmuję wszystkie żabki i wyglądam jak księżniczka. Czyli źle ;) Ale wtedy idę spać, a rano wstaję z pięknymi falami, które utrzymują się cały następny dzień. Jeśli idę na imprezę, nie zapinam żabek, które podtrzymują skręcone włosy, tylko puszczam je luźno i spryskuję lakierem do włosów. Zanim dotrę na miejsce, loki z lokówki są już pięknymi falami.

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo fajnie wygląda na włosach taki efekt, ale niestety moje są na to zbyt cienkie:(

    OdpowiedzUsuń
  6. o nie wiedziałam, koniecznie muszę kupić tę szczotkę ;) dobra cena

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ten spray i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko fajnie opisane i wyjaśnione!

    OdpowiedzUsuń