Witajcie ;)
Przepraszam za dość długą przerwę, która spowodowana była drobnymi problemami na uczelni. Wszystko dobrze się ułożyło, dalej jestem grze, więc będę pojawiać się tutaj częściej. ;)
Przygotowałam dla Was post z porównaniem dwóch lakierów: OPI Liquid Sand 'Stay The Night' i Wibo Sand Nr 3. Jak tylko zobaczyłam na blogach piasek z Wibo wiedziałam, że muszę go porównać z równie słynnym OPI'kiem. Co z tego wyszło? Zobaczcie same ;)
Różnica na pierwszy rzut oka jest niewielka... ale jest! ;) OPI jest czarnym piaskiem z zatopionym czerwonym brokatem Piasek z Wibo jest ciemnofioletową bazą ze złotym i czerwonym brokatem (możliwe że jest więcej kolorów, lecz im dłużej się przyglądam tym bardziej ich nie rozpoznaję) ;p. Inna jest również konsystencja piasku. Po wyschnięciu OPI tworzy grubsze grudki. Wibo jest bardziej zmielony.
Plusem dla Wibo jest szybkość wysychania- schnie momentalnie. Na OPI musimy chwilę poczekać zanim zabierzemy się za codzienne czynność. Trwałość jest podobna- ok. 4 dni więc całkiem nieźle. Zmywanie dość uciążliwe w obu przypadkach więc polecam metodę foliową. ;)
Efekt końcowy moim zdaniem jest ciut lepszy w przypadku 'Stay The Night'. Oczywiście mówię tylko i wyłącznie w moim odczuciu.
Dane techniczne:
- pojemność: OPI- 15 ml (ja mam miniaturkę 3,75 ml) W- 8,5 ml
- cena: OPI- ok. 45 zł W- 7 zł
- dostępność: OPI- Douglas, Sephora W- Rossmann,
Co o nich myślicie? OPI aż tak bardzo jest warty swojej ceny aby inwestować aż tak dużo pieniędzy?
Napiszcie w komentarzu ;)
Faktycznie bardzo podobne lakiery ;)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście trzeba nieźle się przyjrzeć żeby zobaczyć różnicę:)
OdpowiedzUsuńChyba większa różnica niż między GR a OPI :D
OdpowiedzUsuńnic, tylko się cieszyć że są równie dobre i (co najważniejsze) tańsze odpowiedniki ;)
UsuńSzczerze, to one bardzo się między sobą różnią:). Wibo to duplikat GR Holiday #58 :). Wibo można kupić w Hebe? Chyba raczej nie...
OdpowiedzUsuńW tekście są napisane wyraźne różnice. Co do Hebe- poprawione ;)
UsuńOPI robi lepsze wrażenie, a szkoda, bo parę dni temu kupiłam Wibo ten sam co Ty, ale jeszcze nie testowałam :( No trudno Wibo też wygląda ładnie :))
OdpowiedzUsuńskoro nie widać różnicy ( bo ja nie widzę żadnej ) to po co przepłacać ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDla mnie Wibo wygrywa, różnica między nimi jest bardzo subtelna, o cenie nie wspominając :-)
OdpowiedzUsuńja lubię zdecydowanie bardziej jednolite ;P ale ostatnio coraz bardziej mi się podobają takie :P
OdpowiedzUsuńOPI ładniejszy, ale Wibo ma super cenę! :)
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do mnie na rozdanie, do wygrania Baby Lips Maybelline, eyeliner Rimmel oraz piaskowy lakier :)
Wesołych świąt !
hm, na pierwszy rzut oka różnica jest niewielka ;)
OdpowiedzUsuńja wolę inwestować w tańsze lakiery, ponieważ często lubie zmieniać paznokcie i czasami lakieru używam max 3 razy i później już o nim zapominam, także kupowanie lakieru za 45 zł + byłoby niezbyt korzystne :) ewentualnie klasyczne kolory ( czerwony, czarny) wolę kupić droższe bo wiem, że do tych kolorów wracam często.
obserwuję.
www.ffoxyy.blogspot.com, pozdrawiam :)