wtorek, 20 listopada 2018

Wielki powrót

Witajcie!
Pozostawione miejsce w sieci ostatnio wzbudziło wiele sentymentów. A co jeśli spróbować jeszcze raz? Więcej lat na karku, więcej doświadczeń i więcej wspaniałości, o których chcę krzyczeć tak, aby wszyscy usłyszeli!

Mam nadzieję, że to miejsce w sieci powoli wróci na swoje tory i znajdzie odbiorców, którzy chętnie poczytają o moich przemyśleniach, o podróżach, których jest coraz więcej, o trudach życia codziennego ale także o tych małych chwilach szczęścia, które warto w swoim życiu pielęgnować.

piątek, 2 października 2015

Wspomnienia z Hiszpanii

Witajcie :)
Dziś chciałabym pokazać Wam jak wyglądał mój wypad do Barcelony, Montserrat, Lloret de Mar i Tossa de Mar. Nie będzie tu zbyt wiele treści- skupię się na zdjęciach bo one wyrażają najwięcej.
Enjoy :) 

Lloret de Mar

Lloret de Mar

wtorek, 29 września 2015

Zakupy z targów kosmetycznych Beauty Forum jesień 2015

Witajcie!
Dziś przychodzę do Was z przeglądem moich zakupów poczynionych na targach kosmetycznych Beauty Forum, które odbyły się w ostatni weekend, czyli 26 i 27 września w Centrum MT Polska przy ul. Marsa 56C. Kilka dni przed targami przejrzałam katalog i wypisałam sobie produkty, które chciałabym kupić. To (prawie) pomogło mi ograniczyć zakupy pod wpływem impulsu. ;) Na targi wybrałam się z samego rana, co uchroniło mnie przed staniem w długaśnych kolejkach przy stoiskach. Od razu miałam plan na które stanowisko udam się jako pierwsza.


piątek, 25 września 2015

Argan Oil from Morocco; Hask- odżywka arganowa.

Witajcie ;)
Dziś przychodzę do Was z produktem, który skradł moje serce. Przez dłuższy okres czasu szukałam odpowiedniej odżywki dla moich włosów. Niestety, wszystkie napotkane produkty albo obciążały moje włosy, albo sklejały je (!), albo co najczęściej się zdarzało- nie robiły kompletnie nic. Podczas poszukiwań w Hebe zobaczyłam tę odżywkę i postanowiłam zaryzykować.


poniedziałek, 22 czerwca 2015

8 rad jak zdać egzamin na prawo jazdy za pierwszym razem!

Witajcie!
Od niecałego miesiąca jestem szczęśliwą posiadaczką prawa jazdy kat. B. Jeżeli chcecie zobaczyć, jak wyglądała moja droga do prowadzenia auta- czytajcie dalej. ;)


Moja historia nie zaczyna się zbyt kolorowo. Odkąd pamiętam czułam strach już na samą myśl o samodzielnej jeździe po ulicach Warszawy. Cała konstrukcja samochodu i te wszystkie niepotrzebne i skomplikowane rzeczy jak skrzynia biegów była dla mnie czarną magią. Więc jak się stało, że przełamałam swój lęk i zapisałam się na kurs? W sumie to nie miałam wyjścia. ;) Moi rodzice już ładnych kilka lat namawiali mnie na kurs, lecz ja zawsze to odwlekałam. Nie wiedziałam jak to wszystko będzie wyglądać, dlatego pewnego dnia mój tata stwierdził, że pojedziemy do znajomej szkoły nauki jazdy, żeby dowiedzieć się wszystkiego. Zanim się obejrzałam na biurku wylądowała zaliczka za kurs, a pani sekretarka zapisała mi terminy pierwszych wykładów teoretycznych. To był podstęp (za który teraz naprawdę dziękuję)!