wtorek, 31 grudnia 2013

Ulubieńcy roku 2013!

Witajcie!
Dziś 31 grudnia- Sylwester! Koniecznie napiszcie jak będziecie witać Nowy Rok. Ja niestety choruję, więc na chwilę wpadnę na warszawski Stadion Narodowy (w końcu mam niedaleko) a później piżamka i pod kocyk ;)
Oczywiście zaliczyłam wtopę, bo mój tato pożyczył ode mnie aparat i na prawdę nie mam jak zrobić zdjęć. Mam nadzieję, że będzie mi to wybaczone! ;)

Przejdźmy do sedna sprawy. Ostatnie dni roku zazwyczaj są pełne refleksji. Na blogach aż roi się od ulubieńców roku, więc postanowiłam odłożyć na bok ulubieńców grudnia. Sprawdźmy, co znalazło się w ulubieńcach 2013 roku.


- Krem BB Maybelline Dream Pure BB
-Szampon Toni&Guy
-Suchy szampon dodający objętości Syoss
- Maskara Maybelline One by One
-Maść ochronna witaminowa 
- Odżywka Eveline 8w1
-  Woda termalna Avene
-Top Coat Essie Good to go
- seria Golden Rose Carnival
- Błyszczyki H&M
- Woda toaletowa Infinite Moment

Znacie te produkty? Czy coś z mojej listy również jest Waszym ulubieńcem? 

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam nadzieję, że ten dzień spędzicie wystrzałowo, tak jak sobie zaplanowałyście! Życzę Wam, abyście spełniały swoje marzenia, realizowały się zawodowo oraz pewnym krokiem przeszły przez każdy dzień 2014 roku! ;)

niedziela, 29 grudnia 2013

Niekosmetyczna piątka grudnia 2013

Witajcie ;)
Nie wiem jak Wam, ale mi grudzień minął w ekspresowym tempie. Grudzień był pełen wrażeń i niespodziewanych zwrotów akcji. Moje życie ciut się zmieniło- moim zdaniem na lepsze. ;)
Co przykuło moją uwagę i zafascynowało mnie w grudniu? Zobaczcie same. ;)

1. Seria '50 twarzy Greya' E.L.James

Broniłam się przed tą serią rękami i nogami. Wszystkie moje koleżanki 'pożerały' książki jedna za drugą, a ja ciągle zwlekałam. Jednak było do przewidzenia, że prędzej czy później przyjdzie taki moment, gdy będę musiała po nie sięgnąć. Czynników było kilka: podzielone opinie znajomych oraz wielki szum wokół filmu (a raczej obsady ;p). Książki czyta się bardzo szybko. Oceniam je pozytywnie, mimo iż nie są napisane górnolotnym językiem (ale chyba nie o to w tym chodzi). Nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać na premierę filmu. Również na nią czekacie?


2. Aplikacja na Android- Spotify

Nie mam zielonego pojęcia, dlaczego dopiero teraz ją odkryłam. ;) Jest to istna kopalnia muzyki, w której podoba mi się sposób wyszukiwania pozycji muzycznych (zależnych od nastroju, pogody, ogólnych upodobań muzycznych). Uwielbiam ją i polecam każdemu, tym bardziej, że na komputer i tablet aplikacja jest darmowa ;) (na smartphony też, lecz z wieloma ograniczeniami).


3. Kanał na Youtube- Mr. Kate

Od niedawna zaczęłam oglądać nie tylko rodzime filmiki, lecz również zagraniczne. Moją dotychczasową faworytką jest bezapelacyjne Mr.Kate. Ta dziewczyna to istny wulkan pozytywnej energii. Czasem może wydawać się trochę denerwująca i męcząca, lecz ja uwielbiam takich szalonych ludzi. Oprócz kanału Mr.Kate zajmuje się również biżuterią, którą możecie obejrzeć w filmach. Jej filmiki są bardzo profesjonalne. Zachęcam do obejrzenia chociaż jednego jej filmiku ;)


4. Film 'Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia"

Nie mogłam ominąć tak ważnej pozycji jaką jest druga część Igrzysk. Stwierdzam, że ekranizacja drugiej części jest zdecydowanie lepsza niż pierwsza. Jestem pod ogromnym wrażeniem efektów na arenie. Nic dodać nic ująć- uwielbiam Igrzyska śmierci- czy to książka, czy film. ;)


5. Women's Health

Pełna treści, ciekawych artykułów gazeta bardzo mnie wciągnęła ;) Znajdziecie tam między innymi przepisy kulinarne, dział mody i urody oraz oczywiście zdrowia, fitnessu/ sportu. Na pewno będę kupować kolejne numery. ;) Polecam!


Znacie coś z powyższych pozycji? 

sobota, 28 grudnia 2013

Maziajki czyli efekt nudy ;)

Witajcie!
Długo zastanawiałam się czy pokazywać Wam wzorek paznokciowy, który jak widzicie po tytule jest efektem nudy. Nie jestem do niego przekonana, lecz kilku osobom podobał się. Jak to się mówi- raz kozie śmierć. Tylko błagam- bądźcie dla mnie wyrozumiałe. ;) Nie miałam koncepcji na wzorek, wszystko było robione pod wpływem chwili.





Lakiery, które wykorzystałam to:
-błękitny Wibo Gel Like nr 7 'Blue lake'
-żółty Miss Sporty nr 453
-czarny H&M 2 Way Nail Art
- top coat matujący Manhattan


piątek, 27 grudnia 2013

Prezentowo ;)

Witajcie ;)
Święta, święta i po świętach. Na szczęście mam jeszcze wolne od szkoły do 7 stycznia, więc mogę nieco bardziej zatroszczyć się o bloga. Dziś postanowiłam pokazać Wam, co znalazłam pod choinką. Oprócz drobiazgów, które zobaczycie poniżej dostałam trochę gotówki (czyżby na zimowe wyprzedaże?) ;)

zapas mojego ulubionego zapachu z Avonu ;)

gumek do włosów nigdy dość; peeling z minerałami z Morza Martwego; odżywczy krem do rąk, stóp i łokci z masłem shea

dezodorant Nivea i zmywacz do paznokci Isana

zestaw lakierów do paznokci KOBO <3




Jestem bardzo ciekawa lakierów z Kobo- nigdy nie miałam do czynienia z tą marką. Delikatne bransoletki także przykuły moją uwagę, już od dawna na takie polowałam. A Wam coś wpadło w oko?

czwartek, 26 grudnia 2013

Świąteczne mani 2.

Witajcie ;)
Jak mijają Wam Święta? Mam nadzieję, że wypoczywacie wraz z rodziną i przyjaciółmi. U mnie w tym roku jest świetna atmosfera no i oczywiście dużo przepysznego jedzenia. Znalazłam jednak dla Was chwilkę, aby pokazać co noszę na paznokciach przez ten zimowy czas. W tym roku postawiłam na klasykę czyli czerwień i złoto. Lakiery, które wykorzystałam to moje ukochańce z Maybelline Colorama nr 15 (czerwień) oraz nr 108 (złoto) na który położyłam złoty topper z Golden Rose Jolly Jewels nr 103.






Napiszcie, co u Was króluje na paznokciach w święta! ;)

wtorek, 24 grudnia 2013

Wesołych Świąt! ;)

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia, chciałabym Wam życzyć dużo zdrowia, szczęścia, samych radosnych i pogodnych dni, spełnienia marzeń i realizacji zamierzonych planów. ;)


poniedziałek, 23 grudnia 2013

Świąteczne mani- czyli moje pierwsze kroki z nail artem ;)

Witajcie ;)
Uwielbiam oglądać na blogach wzorki na paznokciach. Jedne są bardziej artystyczne drugie mniej- ale zawsze przykuwają uwagę. Jeżeli chodzi o mnie to jestem totalnym antytalenciem wzorkowym. Wszystkie moje próby lądowały pod zmywacz do paznokci. ;) Jednak teraz zdecydowałam się przełamać i zamiast iść na łatwiznę z jednym kolorem- ćwiczę wyszukane wzory.
Ze względu na zbliżające się święta zdecydowałam się posłużyć filmikiem TheOleski, która zrobiła świetną świąteczną serię wzorków. Zdecydowałam się na mani z przesłodkim reniferem.

Stop klatka z filmiku Oleski ;)
KLIKNIJ aby zobaczyć cały tutorial.

Moje próby:


Lakiery, których użyłam:
- złoty: Maybelline Colorama nr 108
- biały: TopShop 'Spilled Milk'
- brązowy: Catrice nr 200 'From Dusk To Dawn'
- czerwony: Maybelline Colorama nr 15
- czarny: H&M '2 Way Nail Art'

Przesyłka od Pizzy Hut ;)

Witajcie! ;)
No tak, wyjdzie na to, że jestem łasuchem. Lecz co ja na to poradzę. ;) W niekosmetycznej piątce października/listopada pisałam o pizzie koronie z Pizzy Hut. W tym samym poście wspomniałam również o festiwalu pizzy, na który czekałam już tyyle miesięcy. ;) 19 grudnia napisała do mnie pani Izabela z prośbą o przesłanie danych do przesyłki, ponieważ Pizza Hut chce mi wysłać niespodziankę. Nie czekając odpisałam zamieszczając wszystkie ważne informacje.
Dosłownie godzinę temu kurier przyniósł mi paczuszkę w której znajdowało się wyjaśnienie, czemu zostałam wybrana do odebrania prezentu niespodzianki, zaproszenie obejmujące jeden Festiwal Pizzy oraz prześwietną koszulkę. Zresztą, co ja będę Wam opowiadać- zobaczcie zdjęcia ;)





Jak Wam się podoba moja paczuszka? Ja jestem w siódmym niebie ;)

czwartek, 19 grudnia 2013

OPI 'Stay The Night' vs Wibo Sand Nr 3

Witajcie ;)
Przepraszam za dość długą przerwę, która spowodowana była drobnymi problemami na uczelni. Wszystko dobrze się ułożyło, dalej jestem grze, więc będę pojawiać się tutaj częściej. ;)

Przygotowałam dla Was post z porównaniem dwóch lakierów: OPI Liquid Sand 'Stay The Night' i Wibo Sand Nr 3. Jak tylko zobaczyłam na blogach piasek z Wibo wiedziałam, że muszę go porównać z równie słynnym OPI'kiem. Co z tego wyszło? Zobaczcie same ;)





Różnica na pierwszy rzut oka jest niewielka... ale jest! ;) OPI jest czarnym piaskiem z zatopionym czerwonym brokatem Piasek z Wibo jest ciemnofioletową bazą ze złotym i czerwonym brokatem (możliwe że jest więcej kolorów, lecz im dłużej się przyglądam tym bardziej ich nie rozpoznaję) ;p. Inna jest również konsystencja piasku. Po wyschnięciu OPI tworzy grubsze grudki. Wibo jest bardziej zmielony.
Plusem dla Wibo jest szybkość wysychania- schnie momentalnie. Na OPI musimy chwilę poczekać zanim zabierzemy się za codzienne czynność. Trwałość jest podobna- ok. 4 dni więc całkiem nieźle. Zmywanie dość uciążliwe w obu przypadkach więc polecam metodę foliową. ;)
Efekt końcowy moim zdaniem jest ciut lepszy w przypadku 'Stay The Night'. Oczywiście mówię tylko i wyłącznie w moim odczuciu.

Dane techniczne:
- pojemność:      OPI- 15 ml (ja mam miniaturkę 3,75 ml)  W- 8,5 ml
- cena:                 OPI- ok. 45 zł                                                   W- 7 zł
- dostępność:     OPI- Douglas, Sephora                                  W- Rossmann, Hebe

Co o nich myślicie? OPI aż tak bardzo jest warty swojej ceny aby inwestować aż tak dużo pieniędzy?
Napiszcie w komentarzu ;)

środa, 4 grudnia 2013

Kosmetyczni ulubieńcy listopada!

Witajcie ;)
Byli niekosmetyczni ulubieńcy, więc teraz czas na chyba najważniejszych czyli kosmetycznych. W tym miesiącu uzbierało się 6 sztuk. Zobaczcie, kto dostał ode mnie wyróżnienie ;)


1. Zalotka Inglot- mam ją już pół roku, ale dopiero od 2 miesięcy zaczęłam ją regularnie używać. Jest wykonana bardzo stabilnie, pięknie podkreśla rzęsy. Nie wyobrażam sobie życia bez niej. Jest nieodzownym elementem codziennego makijażu ;)

2. L'Oreal Paris łagodny płyn do oczu i ust.- dawno nie miałam tak dobrego płynu do demakijażu oczu. Jest delikatny, nie podrażnia oczu. Bez tarcia puszcza nawet wodoodporny makijaż.

3. Synergen puder antybakteryjny- mój ulubiony puder za niską cenę. Świetnie matuje skórę, nie zapycha, ideał pod każdym względem. Jest już na wykończeniu, a w kolejce czeka Rimmel więc czekajcie cierpliwie na porównanie ;)

4. Isana zmywacz do paznokci- zmywacz, do którego zawsze wracam. Uwielbiam testować nowości do zmywania lakieru, lecz zawsze muszę mieć chociaż małą buteleczkę Isany. Jest niezastąpiona!

5 Maybelline One by One maskara wodoodporna- świetna maskara ze świetną szczoteczką dająca świetny efekt! Czego chcieć więcej? ;) Recenzja- KLIK.

6. Miss Sporty lakier do paznokci nr 425- piękny grafitowy, lekko granatowy kolor. Idealny na jesienny kolor ;)

Znacie te produkty? A może któryś z nich również jest waszym ulubieńcem. Koniecznie dajcie znać w komentarzu!
Pozdrawiam ;)

niedziela, 1 grudnia 2013

Niekosmetyczna piątka października/listopada!

Witajcie ;)
Dziś 1 grudnia co oznacza, że przyszedł czas na ulubieńców miesiąca. Oprócz tradycyjnych kosmetycznych ulubieńców postanowiłam co miesiąc pokazywać Wam moich niekosmetycznych umilaczy czasu i pomocników. Mam nadzieję, że seria Wam się spodoba i cieplutko ją przyjmiecie ;)

1. Aplikacja na Androida 'ArcNote'


Jest to aplikacja, która bardzo pomaga mi na studiach. Jej najważniejszym zadaniem jest robienie zdjęć prezentacjom wyświetlanym na rzutnikach. Apka sama nam wyostrza zdjęcie powodując nieskazitelną ostrość. Ponad to mamy funkcję nagrywania dźwięku oraz dopisywania krótkich notatek do każdego zdjęcia. Interfejs jest bardzo przejrzysty- intuicyjnie możemy się posługiwać aplikacją. Apka jest darmowa. Jeżeli studiujecie i macie problemy z szybkim notowaniem, to ta aplikacja jest stworzona dla Was. Ja jak na razie nie mogę się bez niej obyć.
więcej info:  http://antyapps.pl/arcnote-bedzie-wybawieniem-dla-osob-fotografujacych-prezentacje-android/


2. Książka "Moja lista szaleństw" Magdalena Lewecka

(zdjęcie ze strony empik.com)

Tę książkę pożyczyłam od mojej znajomej. Ostatnio lubię czytać lekkie komedie idealne na wieczorny relaks. Cel został osiągnięty. ;) Książka opowiada historię pewnej (prawi) trzydiestolatki, która po rozstaniu ze swoim facetem postanawia zrealizować wszystkie swoje szaleństwa. Świetna babska lektura na jeden wieczór.

3. Pizza Korona w Pizza Hut.

(zdjęcie ze strony pizzahut.pl)

No tak, będzie niezdrowo. Ale na pizzę Koronę czekałam caaały rok! Szczególnie z mozarellą ;) Uwielbiam ten ciągnący się ser i duuużo sosu pomidorowego. To jest to co Aleksandreta lubi najbardziej. Promocja jest od 8 listopada i trwa przez 2 miesiące. (czyżby później miał być Festiwal Pizzy? ;p)

4. Spektakl Red Bull Flying Bach

(zdjęcie ze strony redbull.com)

Co prawda wydarzenie jeszcze z października, lecz muszę się nim z Wami podzielić. Jako miłośniczka tańca ulicznego, nie mogłam opuścić tego eventu. Ekipa Flying Steps wraz z kompozytorem Christophem Hagelem stworzyli niezwykły spektakl- połączenie breakdance'u z muzyką Jana Sebastiana Bacha. Bielty rozeszły się jak świeże bułeczki a Warszawski Teatr Wielki pękał w szwach. Mam nadzieję, że artyści jeszcze odwiedzą nasz kraj tym razem nowym spektaklem Red Bull Flying Illusion. Can't wait!
próbka spektaklu Red Bull Flying Bach: http://www.youtube.com/watch?v=qwMw5gYncGE

5. Oranżada tradycyjna


Oranżada tradycyjna na wodzie źródlanej Olszynka. Jest to niezapomniany smak z dawnych lat. Tradycyjne szklane butelki o pojemności 0,33l są identyczne jak te z dzieciństwa. Skład jest naturalny i przyjazny tak samo jak pocieszne buźki dzieciaków na etykiecie. Możecie je kupić w małych sklepach gastronomicznych i na pewno w Zapiexach Luxsusowych. Szukajcie, bo na prawdę smak jest nie do przebicia! ;)

Mam nadzieję, że spodobał Wam się post. Dajcie znać co o nim myślicie ;)
Pozdrawiam! :*